Jasło ponownie miało pecha. Pod kopułą jasielskiego Obserwatorium Astronomicznego zebrała się sześcioosobowa grupka. Kilkanaście minut przed zakryciem chmury praktycznie znikneły, niestety okazało się to być zbyt mało czasu aby prawidłowo ustawić sprzęt. Zakrycie widzieli doskonale przez lornetki: Mariusz Krukar i Ryszard Prajsnar, Lesław Materniak przegapił moment walcząc z Sky Watcherem 12 cm (sterowanie elektroniczne, niestety zepsuł się zasilacz, zaś montaż nie miał manualnych drobnych ruchów), niżej podpisany utracił obraz na kamerce w trakcie w trakcie regulacji ostrości (nie potrafię zrozumieć dlaczego Celestron wprowadził regulację ostrości poprzez zmianę położenia lustra głównego - co przy nie do końca idealnie zamontowanych prowadnicach powoduje przesuwanie obrazu na boki). Tuż po zakryciu ponownie przyszły chmury. Poniżej dwa zdjęcia z akcji obserwacyjnej.