Przesyłam kilka wybranych fotografii wraz z
krótkimi opisami.
. "Strzała nad Tatrami". Kometa C/2023 A3
Tsuchinshan-Atlas, mierząca w stronę Tatr. Fotografię wykonałem ze
stanowiska obserwacyjnego, w pobliżu przejścia granicznego
Radoszyce-Palota,(680m.npm.) - po stronie słowackiej. Uważam, że jest
to jedno z najlepszych miejsc w całym paśmie Beskidu Niskiego i
Bieszczadów do uprawiania astronomii obserwacyjnej i
fotograficznej. Wyż kontynentalny i początek inwersji sprawił, że
kometa tego wieczoru prezentowała się znakomicie. W lornetce 10x50
doskonale widoczny był jej antywarkocz, odchylony w lewo od osi
głównego warkocza, co dowodzi że Ziemia przecięła już
płaszczyznę orbity komety. Jasność jej głowy oceniłem na 2.2mg. Długość
warkocza, obserwowanego gołym okiem wynosiła 12° a na 50mm
obiektywie i pełnoklatkowej matrycy praktycznie wychodził z kadru(!).
Księżyc w fazie 18 godzin przed pełnią budował skrajnie ambiwalentne
odczucia. Z jednej strony szalenie negatywnie wpłynął na wygląd komety,
która na ciemnym niebie byłaby oszałamiająco pięknym
obiektem, z drugiej jednak strony ładnie oświetlił ziemski
padół. Tatry widzimy tutaj z odległości 140
kilometrów a sama kometa, tego wieczoru oddalona była od
Ziemi o 76 600 000 kilometrów.
Parametry:2024.10.16.19:37-19:56CWE.
SW-SA GTi + Sigma 1.4/50 EX DG(f3,2)+ N.D610mod. Exp.61x10sek-dla
nieba, 10x10sek-dla horyzontu, na nieruchomym aparacie. ISO1600.
Raz na kilka lat, tak dla czystej przyjemności odwiedzam
fotograficznie starą, dostojną damę w gwiazdozbiorze Andromedy. Wielka
Galaktyka w Andromedzie M-31, będąca jednym z najczęściej obserwowanych
obiektów z Katalogu Messiera, jest dla astronomii tym, czym
IX Symfonia dla muzyki. Jej badania, na początku XX wieku doprowadziły
do szeregu monumentalnych odkryć, które całkowicie zmieniły
nasz sposób interpretacji Wszechświata. Był rok 1920, rok w
którym odbyła się tak zwana "Wielka Debata", pomiędzy
Harlowem Shapleyem a Heberem Curtisem mająca rozstrzygnąć naturę tzw.
mgławic spiralnych. Shapley uważał je za obiekty należącymi do naszej
wielkiej Galaktyki - która miała być całym Kosmosem,
natomiast Curtis orędował za tezą "Wysp Wszechświata" - twierdząc że
mgławice spiralne są innymi, odległymi galaktykami. Owa słynna debata
nie została jednak rozstrzygnięta. Mijały kolejne lata i setki godzin
spędzanych przy wielkich teleskopach. Nadeszła wreszcie pamiętna noc z
5 na 6 października 1923 roku, w kalifornijskim Mount Wilson
Observatory. Pod kopułą skrywającą największy ówczesny
teleskop świata - słynnym reflektorem Hookera o średnicy zwierciadła
254 cm, Edwin Hubble naświetlał na kliszy H335H fragment Wielkiej
Mgławicy w Andromedzie - jak ją wówczas nazywano.
Wkrótce miało się okazać, że będzie to jedna z najbardziej
rozpoznawalnych fotografii w całej historii nauki, (dołączam jej
reprodukcję w komentarzu). Na owej fotografii Edwin Hubble
zarejestrował bardzo słabą gwiazdę zmienną, tak zwaną cefeidę. Pisząc w
skrócie - cefeidy są potężnymi gwiazdami, które w
określonym czasie zmieniają swoją jasność, w wyniku zwiększania i
zmniejszania swej objętości. Nasza bohaterka czyni to w okresie 31 dni.
Czas, w którym zachodzą owe zmiany blasku jest ściśle
uzależniony od mocy jej promieniowania. Im jaśniejsza Cefeida, tym
wolniej pulsuje - analogicznie do ruchu wahadła, zależnego od jego
długości. Edwin Hubble, po wyznaczeniu okresu zmienności nowo odkrytej
gwiazdy mógł obliczyć moc jej promieniowania. Następnie
musiał jeszcze ocenić jej faktyczną jasność, jaką ma na ziemskim niebie
a dzięki temu wyznaczył odległość do niej. Uzyskał oszałamiający, (jak
na tamte czasy) wynik 900 000 lat świetlnych. Było to niezbitym
dowodem, że jego cefeida oznaczona jako M31-V1 należy do Wielkiej
Mgławicy w Andromedzie - która okazała się potężną,
niezależną galaktyką..., Curtis miał jednak rację. Później
okazało się, że Hubble przyjął niewłaściwą kalibrację w swych
obliczeniach, i odległość do Wielkiej Galaktyki w Andromedzie mocno
zaniżył. Dzisiaj oceniamy ją na 2,5 miliona lat świetlnych. Jego
odkrycie, dające nowe spojrzenie na Wszechświat, składający się z
niezliczonej liczby galaktyk niosło kolejne poważne konsekwencje.
Niebawem okazało się, że odległe galaktyki oddalają się od nas -
ściślej mówiąc, czasoprzestrzeń powiększa swoje rozmiary.
Dało to podstawę do stworzenia Teorii Wielkiego Wybuchu. Każda nowa
dekada badań zadziwia kolejnymi, niezwykłymi wynikami obserwacji...,
ciemna materia, ciemna energia..., to wielkie wyzwania
współczesnej kosmologii a wszystko zaczęło się od jednej,
niepozornej gwiazdy odkrytej ponad 100 lat temu. Była to moja druga
sesja, mająca na celu wytropienie tej słynnej gwiazdy zmiennej.
Pierwszą wykonałem 10 lat temu. Z ciekawostek dodam, że sama galaktyka
M-31, jest jednym z najodleglejszych obiektów jakie można
dostrzec gołym okiem, natomiast sama gwiazda M31-V1 świeci około 140
000 razy słabiej (18.0 -19.8mg), od najsłabszych gwiazd jakie widzimy
nieuzbrojonym okiem, na bardzo ciemnym niebie. W komentarzu dołączam
wersję fotografii bez opisu. Wszystkim, szerzej zainteresowanym tą
historią polecam świetną książeczkę "Dzień w którym
odkryliśmy Wszechświat", autorstwa Marci Bartusiak.
Parametry:
2024.09.04-05.22:20-02:18CWE. Newton 205/907+MPCC+N.D610mod.+ IDAS
LPS-D2.(Teleskop i montaż własnej konstrukcji). Exp.53x240sek.ISO1600.
Zręcin
. Mgławice typu IFN,(Integrated Flux Nebula) w
gwiazdozbiorze Pegaza. Są to olbrzymie struktury przypominające nieco
rachityczną powłokę zbudowaną z gazu i pyłu, otulającą naszą Galaktykę.
Co ciekawe, IFN-ów nie oświetla pojedyncza gwiazda, lub
grupa gwiazd - jak w klasycznych mgławicach, lecz energia wszystkich
gwiazd Galaktyki. W rezultacie mgławice te są niewiarygodnie słabe i
uważam, że należą do grupy najtrudniejszych fotograficzne
obiektów mgławicowych w Drodze Mlecznej. Fotografia jest
reedycją materiału, który zbierałem przez dwie noce, w
doskonałych warunkach pogodowych, gdzieś na pograniczu Beskidu Niskiego
i Bieszczadów. Dla zainteresowanych, dla orientacji
zaznaczyłem najjaśniejsze gwiazdy i dwie galaktyki tła.
Parametry:2021.10.30.18:56-23:35CWE,(Radoszyce - pogranicze
Bieszczadów i Beskidu Niskiego). 2021.10.31.17:50-22:19CSE,(Lipowiec,
Beskid Niski). Samyang 2/135,(f2,8) + N.D610mod + SW-SA.
Exp.238x120sek.(7,9h). ISO1600.
Mgławica Czarodziej, Sharpless 2-142. Położona w
południowych rubieżach gwiazdozbioru Cefeusza, jest jedną z wielu
mgławic emisyjnych zdobiących pasmo Drogi Mlecznej. Rozciągając się na
110 lat świetlnych, spowija swymi obłokami gromadę otwartą NGC-7380.
Materiał z którego powstała fotografia zebrałem w czasie
jednej, z wielu pogodnych nocy przełomu sierpnia i września.
Parametry:2024.09.07-08.22:03-02:40CWE.Newton
205/907+MPCC+Optolong L-eNhance+N.D610mod.(Teleskop i montaż własnej
konstrukcji). Exp.37x360sek.ISO1600. Zręcin
Kometa 12P/Pons-Brooks przechodząca w odległości
9° od Wielkiej Galaktyki w Andromedzie - M-31, na tle obszaru
wypełnionego rozległymi i subtelnymi mgławicami typu IFN. Lekkie
zamglenie powietrza nie ułatwiało roboty tej nocy. Wizualne obserwacje
wykonaliśmy Newtonem 326/1586 a także lornetkami 25x100 i 10x50.
Jasność jej, metodą Bobrovnikoffa oceniłem na 5.2mg. DC=6 a komę na 5'.
Stanowisko założyliśmy na rozległych polanach między Wolą Niżną a
Moszczańcem, w Beskidzie Niskim. Podziękowania dla Piotrka Guzika, za
wspólną sesję kometarną.
Parametry:2024.03.08.18:53-19:49CSE.
Samyang 2/135,(f2,8) + N.D610mod + SW-SA GTi. Exp.25x120sek. ISO1600.
Kometa 12P/Pons-Brooks, tym razem w wersji teleskopowej.
Warunki obserwacyjne dość trudne, przejrzyste niebo pokrywał cirrus,
który wprowadzał niekorzystną dynamikę w obrazowaniu. Kometa
świecąc w gwiazdozbiorze Barana, w czasie fotografowania przebywała
bardzo nisko, od 12,5° do 8,6° nad zachodnim
horyzontem.
Parametry:2024.04.05.20:22-20:48CWE. Newton
205/907+MPCC+N.D610mod. Exp.10x15sek. 20x30sek. 8x60sek. ISO1600. Zręcin
Pozdrawiam,
Mariusz Świętnicki