Mariusz
Krukar
Walny Zjazd
Delegatów PTMA w Białymstoku 17.05.2014
Jako nowy członek krośnieńskiego oddziału PTMA miałem okazję po raz
pierwszy w życiu uczestniczyć w Walnym Zjeździe Delegatów
PTMA. Byłem drugim delegat oddziału. Ze względu na sytuację powodziową
nie byłem w stanie jechać wraz z kol. Grześkiem Kiełtyką, więc
wyruszyłem indywidualnie z Krosna Neobusem do Warszawy 16 maja o godz.
21:30. Po ponad godzinnej przerwie na dworcu Warszawa-Zachodnia
kontynuowałem podróż PKS-em, docierając do Białegostoku o
godzinie 8:00 i wstawiając się na miejsce obrad ok. godz. 9:00. Nie
chcę powtarzać słów kol. Grześka Kiełtyki odnośnie przebiegu
Zjazdu. Pragnę jedynie wyrazić osobiste opinie dotyczące tej formy
ogólnopolskiego spotkania wszystkich miłośników
astronomii jako nowa osoba wstępująca do tego kręgu.
Walny Zjazd Delegatów PTMA jest tak naprawdę dużym
spotkaniem wszystkich miłośników z całej Polski. Pomimo że
jego docelowa tematyka opiera się na zmianie Zarządu
Głównego PTMA oraz przedyskutowaniu najważniejszych spraw
realizowanych w organizacji, jest to również okazja do
poznania najważniejszych osób związanych z polską
astronomią, jak i okazja do twardej wymiany poglądów na
tematy astronomiczne.
Za najważniejszy efekt Walnego Zjazdu PTMA uważam powołanie
ogólnopolskiego forum PTMA, na którym pojawiła
się możliwość wspólnej wymiany myśli, poglądów i
doświadczeń z zakresu astronomii. Mam tu na myśli głównie
astronomię obserwacyjną, gdyż ta dziedzina jest przedmiotem
funkcjonowania organizacji. W tym momencie ułatwiona została droga do
pozyskiwania współtowarzyszy na niebieskie spektakle takie
jak np. zaćmienia Słońca.
Korzystając z okazji pobytu prawie na drugim końcu Polski postanowiłem
przed droga powrotną coś jeszcze zobaczyć. Wprawdzie w Białymstoku
byłem już po raz trzeci, lecz nigdy nie udało mi się uczestniczyć w
Nocy Muzeów, która w nocy z 17 na 18 maja się
odbywała. Korzystając z tej okazji odwiedziłem wnętrza Pałacu
Branickich oraz Muzeum Zamenhoffa. Najbardziej spektakularnym było
Muzeum Ikon w Supraślu. Oprócz tego postanowiłem udać się w
odleglejsze okolice, gdzie odwiedziłem m.in. Kruszyniany, słynące z
meczetu i cmentarza muzułmańskiego. Z Białegostoku wyjechałem o 16:50.
Po przesiadce nocnej w Rzeszowie dotarłem nad ranem do domu.
Pragnę podziękować przede wszystkim pozostałym członkom krośnieńskiego
oddziału PTMA, w tym przewodniczącemu Sz.P. Wacławowi Moskalowi za
możliwość uczestnictwa w tego typu wydarzeniu. Dzięki niemu miałem
okazję poznać wielu ciekawych ludzi i dowiedzieć się o celach
działalności organizacji na najbliższe 4 lata.