Ostatnio przeglądałem jeden z moich zeszytów obserwacyjnych i natknąłem
się na sesję z 27 kwietnia 1991 roku. Wówczas to, z dostrzegalni na
Świerzowej z Jackiem Adamikiem obserwowaliśmy intrygujący obiekt na
Księżycu, który dość trudno było nam jednoznacznie zinterpretować. 25
godzin przed pełnią, w okolicach północnego bieguna Srebrnego Globu
widoczna była idealnie czarna, owalna plama o długości ok. 20km.
Przypominała kleks atramentu rozlany na jasną powierzchnię Księżyca. W
tamtym rejonie nie obserwowaliśmy żadnych cieni gór księżycowych.
Widziałem ją jeszcze 18 stycznia 1992 roku. Ostatnio nadarzyła się
okazja do zweryfikowania tego zapomnianego tematu. 12 grudnia faza
Księżyca, (28 godzin przed pełnią) i libracja przypominały tą z kwietnia
1991 roku. Bez problemów zlokalizowałem charakterystyczny obiekt. Po
dokładnej analizie wyników obserwacji, okazało się że czarnym kleksem są
cienie od potężnego wału brzegowego krateru Hayn, o średnicy 87 km. Na
składance górne zdjęcie przedstawia jego szczegółowy obraz, wykonany
przez sondę Lunar Reconnaissance Orbiter.
Parametry: 2016.12.12.
Reflektor Newtona 250/1520+N.D300+diafragma fi123mm. Cała tarcza
21:17CSE, exp.1/320sek., wykadrowany fragment 21:13CSE, exp.1/250sek.
Pozdrawiam,
Mariusz Świętnicki