Śp. Roman Fangor 1945-2013
Poruszony informacją o śmierci Romana Fangora, postanowiłem napisać kilka słów.
Pod koniec lat siedemdziesiątych jako młody chłopak
wstąpiłem do PTMA Oddział Krosno. Już w tamtych czasach można było
przeczytać w „Uranii” artykuły pisane przez pana Romana.
Był człowiekiem, dla którego astronomia była sensem życia.
Pasjonat, profesjonalista. Wielki dar pisania i wypowiedzi. Pamiętam
Go, jako młody student w Lublinie. Podczas wyjazdów do Warszawy,
zawsze wstępowałem do Muzeum Techniki w Pałacu Kultury, gdzie pan Roman
prowadził prelekcje astronomiczne. Jego artykuły w „Uranii”
i w „Materiałach SOPiZ”, której to sekcji był
współzałożycielem razem z panem Markiem Zawilskim, zainspirowały
wielu młodych do zajęcia się astronomią amatorską na poważnie.
Prelekcje i odczyty Romana Fangora były zawsze profesjonalne, na
najwyższym poziomie. Łączył profesjonalizm z łatwością mówienia
o rzeczach trudnych, z zakresu matematyki czy fizyki. Nie będę
wymieniał funkcji, jakie pełnił w PTMA. Astronomia była jego życiem.
Wielokrotnie spotykałem Go na konferencjach SOPiZ. Zasługi Romana
Fangora jako astronoma – amatora powinny i muszą być jakoś
nagrodzone przez społeczność astronomiczną. Może nazwa planetoidy?
Zdjęcie poniżej wykonane zostało w 1994 roku podczas
Europejskiego Sympozjum ESOP w Krakowie. Roman Fangor był
wówczas jednym ze współorganizatorów. Na zdjęciu
od lewej: śp. Roman Fangor, Grzegorz Kiełtyka – autor artykułu, Mieczysław Paradowski, Jerzy Speil.
Takim Go zapamiętamy. Dobry człowiek. Pasjonat astronomii. Profesjonalista.
Grzegorz Kiełtyka